Reklama

Michał Kołodziejczak: Liczymy na odrzucenie w całości piątki Kaczyńskiego [NASZA ROZMOWA]

25/09/2020 09:21

Z Michałem Kołodziejczakiem, liderem AgroUnii rozmawia Łukasz Perzyna

- W środę był Pan najpierw przed parlamentem, w trakcie happeningowego protestu hodowców i rolników, potem w Senacie na wysłuchaniu, w czwartek już drugi dzień spędził Pan w tym gmachu. Z czym chciałby Pan z niego wyjść, żeby uznać, że zagrożenie dla polskiego rolnictwa ustąpiło?

- Liczymy na odrzucenie w całości "piątki Kaczyńskiego" jako ustawy szkodliwej dla polskiego rolnictwa. 

- Czyli ubój rytualny powinien być dozwolony?

- Nie należy rezygnować z tego, co nam buduje produkt krajowy brutto. I miejsca pracy. Z uboju rytualnego, o który Pan pyta żyje 400 tysięcy gospodarstw. W każdym pracuje 4-5 osób, w tym rodziny. Daje to już dwa miliony osób. Dodajmy do tej liczby pracowników sezonowych czy z sektorów towarzyszących. Widzi pan, ile byłoby osób pokrzywdzonych, gdyby zakaz uboju rytualnego wprowadzono w życie. Dlatego zawiązaliśmy komitet protestacyjny. Zaprosiliśmy rolników i hodowców na demonstrację 30 września na godz. 10, kiedy ruszymy spod pomnika Wincentego Witosa pod Sejm a następnie Pałac Prezydencki. 

- A co z branżą futrzarską, jak rozwiązać problem farm zwierząt futerkowych, których likwidację zakłada przyjęta już w Sejmie wersja ustawy o ochronie zwierząt?

- Do problemów branży futrzarskiej trzeba podejść poważnie. W żadnym zaś wypadku w ten sposób, że zostanie przeniesiona na Ukrainę czy do Danii i te kraje kosztem polskiego rolnika na tym skorzystają. 

- W środę wraz z działaczami Agrounii ustawił Pan przed Sejmem tyle głów kapusty, ilu posłów zagłosowało za ustawą o ochronie zwierząt w wersji Kaczyńskiego. Do każdej z kapuścianych główek dołączono informację z imieniem i nazwiskiem jednego posła, co piątkę Kaczyńskiego poparł. Czy teraz, po dwóch dniach, znalazł Pan w parlamencie otwarte głowy, zdolne wysłuchać Państwa postulatów?

-  To będzie widać przy głosowaniu. Parlamentarzystom trzeba w tym wypadku jak najbardziej dosłownie patrzeć na ręce. Chcemy zobaczyć, jak podnoszą ręce w odpowiednim czasie, dla dobra polskiej wsi. I wtedy się okaże, czy głowy są otwarte. 

Fot: FB Michał Kołodziejczak

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

 

 

 

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do