Odbudowa Starego Miasta

Odbudowa Starego Miasta teoretycznie zakończyła się sześćdziesiąt lat temu z okładem nie mniej tu i ówdzie można jeszcze zobaczyć jakieś prace budowlane. Stare Miasto nie jest wcale tak stare, jak wskazuje jego nazwa. Zostało odbudowane w nieco zmienionej formie, ponieważ w czasie Powstania Warszawskiego zostało praktycznie zrównane z ziemią. W latach czterdziestych i na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy trwała odbudowa materiały budowlane w większości były raczej słabej jakości. Spora część cegieł pochodziła z rozebranych kamienic znajdujących się na tak zwanych ziemiach odzyskanych, czyli niczyich. Do tego dochodził pośpiech na budowie, który nie szedł w parze z jakością stawianych budynków.

Technologia ówczesnych materiałów budowlanych wymagała odpowiedniego czasu, aby po ich przygotowaniu i zastosowaniu na budowie nabrały odpowiednich właściwości. Przykładem są tynki, których najważniejszą częścią składową jest wapno, które przed użyciem trzeba było lasować. Jeśli operacja była wykonana niewłaściwie lub za szybko to jakiś czas po oddaniu domu do użytku na tynkach pojawiał się margiel. Margiel objawiał się powstawaniem na otynkowanych ścianach purchli i z czasem odpadał. Jak zrobiło się zaprawki to za kilka tygodni, pojawiał się w innych miejscach i jedynym wyjściem z sytuacji jest skucie tynku i położenie go na nowo. Już w latach osiemdziesiątych Stare Miasto wyglądało słabo i z wielu całkiem niedawno wybudowanych kamienic odpadał całymi płatami tynk.

Odbudowa Starego Miasta trwa nieustająco i co jakiś czas widać rusztowania na kamieniczkach. Jakiś czas temu takie rusztowania pojawiły się na jednej z kamienic znajdujących się przy Placu Zamkowym. Pomimo że rusztowania były zasłonięte, można było oglądać postęp prac. Tynk został skuty do samej cegły, ale tylko częściowo. Ubytki zostały uzupełnione nowym materiałem. Zapewne prace remontowe zostały przeprowadzone za zgodą konserwatora zabytków. Zastanawiam się jednak czy pozostawiony stary tynk nie zacznie z czasem odpadać i czy remont trzeba będzie powtórzyć? Prace są na ukończeniu i niebawem rusztowania znikną. Czy tynk przetrwa kolejne kilkadziesiąt lat? Czas pokaże.

Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca: