Reklama

Piotr Ikonowicz: Kandyduję żeby skrzywdzeni przestali być niewidzialni [NASZA ROZMOWA]

20/03/2021 10:35

Z Piotrem Ikonowiczem, kandydatem Lewicy na Rzecznika Praw Obywatelskich rozmawia Łukasz Perzyna.

- Jakie działania podejmie Pan w sprawie Józefa Piniora, który uratował 80 mln zł dolnośląskiej Solidarności przed stanem wojennym a teraz sąd dał wiarę, że mu 46 tys łapówki listonosz do domu przynosił i wymierzył bohaterowi karę półtora roku więzienia? Czy zwróci się Pan do prezydenta jeszcze jako kandydat na rzecznika, żeby Andrzej Duda Piniora ułaskawił, podobnie jak swojego dawnego kolegę partyjnego Mariusza Kamińskiego?

- Z Józefem Piniorem i Janem Józefem Lipskim zakładałem Polską Partię Socjalistyczną w warunkach nielegalnej działalności, kiedy groziła za to kara więzienia. Świetnie pamiętam jego proces za organizowane strajku we wrocławskiej fabryce Dolmel w 1988 r, sam miałem wtedy podobny za akcję w Sosnowcu. Jestem jednak prawnikiem, a nie tylko przyjacielem Józka. Jako prawnik nie mogę z góry przyjąć, że łapówek nie było. Odrzucam również założenie, że skoro prezydent ułaskawił Mariusza Kamińskiego jeszcze przed wyrokiem, to teraz powinien podobnie postąpić wobec kogoś z naszej strony. Prawo jest surowe i powinno być równe dla wszystkich. Jeśli zostanę wybrany na Rzecznika Praw Obywatelskich, na pewno odwiedzę Józka w więzieniu, zbadam jego sytuację. Ale dla mnie to figura egzotyczna, że skoro prezydent ułaskawił kogoś ze swoich, to teraz kolej na naszą stronę, nie podzielam pańskiego rozumowania, zupełnie.

- A Pana credo?

- Mamy znakomitego rzecznika, nazywa się Adam Bodnar, niełatwo przyjdzie mu dorównać. Cel swój widzę w ten sposób, że trzeba zmienić sytuację milionów ludzi skrzydzonych przez system, złe przepisy lub działania konkretnych osób - żeby oni przestali być niewidzialni. Służyć będę obywatelom, urzędu o który się ubiegam nie pojmuję politycznie. 

- Przy prezentacji własnej kandydatury powiedział Pan coś niezmiernie istotnego: że gotów jest Pan zostać zastępcą Rzecznika Praw Obywatelskich, jeśli funkcję tę obejmie osoba podobnie jak Pan skupiona na obronie ludzi, tak jak senator Lidia Staroń. Tyle, że w tym rozdaniu Lidia Staroń nie ubiega się o to stanowisko, nie została zgłoszona. Czy można Pana słowa odczytywać jako wiarę w zawiązanie ponadpartyjnego porozumienia na rzecz praw obywatelskich czy raczej kandyduje Pan, żeby zwrócić uwagę na problemy zwykłych ludzi?

- Jedno i drugie jest prawdą. Zadałęm kiedyś Lidii pytanie, jak określiła swoje poglądy mianem prawicowych, czy zdarzyło się jej bronić bogatych przeciw biednym. Nigdy, zawsze stawała w obronie biednych. Dla mnie na tym polegają lewicowe przekonania. Uważam, że właśnie tak da się określić jej poglądy, nawet jeśli jak pan Jourdain u Moliera nie wie, że mówi prozą...

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do