Van Gogh w Soho Art Center

Na wstępie wspomnę, że nie jestem jakimś specjalnym fanem impresjonizmu i jeśli chodzi o malarstwo to zdecydowanie wolę dzieła wielkich mistrzów, którzy nie tylko widzieli światło, ale również potrafili przenieść je na płótno, takich jak Michelangelo Merisi da Caravaggio. Większość artystów malarzy epoki impresjonizmu tworzyła swoje obrazy, będąc pod wpływem mocnego alkoholu, jakim jest absynt, który jak wiemy, sam w sobie nie ma właściwości halucynogennych, niemniej dodatki, jakie dodawano w dziewiętnastym wieku do tego alkoholu, były mocno halucynogenne. Dlatego też jadąc na wystawę, do Soho Art Center zastanawiałem się, czy nie popełniam czasem błędu w sztuce i czy aby nie powinienem pozostawić samochód na parkingu.

Przekraczając próg Soho Art Center miałem jeszcze mieszane uczucia, jednak chwilkę później zostały one całkowicie rozwiane. Sama wystawa jest podzielona na dwie zasadnicze części. W jednej sali znajdują się kopie obrazów i scenografie miejsc znajdujących się na obrazach Van Gogh-a. W wydzielonym miejscu można zapoznać się też z życiorysami innych malarzy impresjonistów. Główną atrakcją jest jednak olbrzymia sala gdzie na wielkich ekranach, wyświetlane są olbrzymie obrazy lub ich fragmenty. W tle słyszymy muzykę i głos narratora, który opowiada a życiu artysty i historii powstania poszczególnych obrazów.

Część obrazów widocznych na ścianie, jak i podłodze jest też animowana i odniosłem wrażenie jakby obrazy żyły własnym życiem. Klimat, jaki panuje na sali, jest trudny do opisania i nie można go oddać ani przy pomocy zdjęć, ani filmu. Pokaz multimedialny zrobił na mnie naprawdę spore wrażenie. Po wyjściu z wystawy twórczość Van Gogh -a w dalszym ciągu mnie nie przekonuje, nie mniej uważam, że osoby, które choć trochę interesują się sztuką, powinny tę wystawę zobaczyć, ponieważ jest co oglądać.

Wystawa Van Gogh & Friends w Soho Art Center Warszawa ulica Mińska 63

Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca: