Reklama

Nowe taśmy Czarneckiego

16/11/2020 12:40

Ujawnienie kolejnych taśm prawdy z udziałem biznesowego zaplecza PiS podbija temperaturę spraw Leszka Czarneckiego i Romana Giertycha ale tez pokazuje, jak w nawet w najcięższych czasach najlepsze interesy robi się w Polsce tam, gdzie pieniądze publiczne stykają się z prywatnymi.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro od dawna poluje na oligarchę Leszka Czarneckiego i byłego wicepremiera w pisowskim rządzie koalicyjnym Romana Giertycha. Ten ostatni, dziś adwokat z postawionymi zarzutami, wskazywał, że celem przeszukania w jego domu i kancelarii nie były kwestie związane z wyprowadzeniem pieniędzy z firmy Ryszarda Krauzego. Po jednej stronie mamy więc głównych do niedawna przedstawicieli rodzimej oligarchii, po drugiej zaś polityków partii rządzącej oraz ich zaplecza biznesowego.

Wątek zatrudnienia w prywatnej firmie człowieka, którego atutem pozostają nie walory stricte zawodowe ale kontakty z obozem władzy pojawił się już w aferze Komisji Nadzoru Finansowego. Powraca w bliźniaczej formie: rekomendowanym Czarneckiemu przyszłym pracownikiem, otwierającym drzwi do zamkniętych dotychczas gabinetów miał stać się Michał Krupiński, człowiek Ziobry i były prezes PZU. Oferty składali z kolei były rzecznik i poseł PiS Adam Hofman, teraz prowadzący firmę consultingową oraz Robert Pietryszyn, kiedyś prezes klubu piłkarskiego Zagłębie Lubin, mistrza Polski w tej dyscyplinie. Większość z nich określano przejściowo mianem złotych chłopców PiS. Teraz dowiadujemy się, skąd się brała opinia o ich skuteczności i sprawności. 

W tej sprawie nie ma sprawiedliwych, ujawnione przez dziennikarza śledczego Wojciecha Czuchnowskiego taśmy pokazują głęboką erozję powiązań środowisk władzy i biznesu nominalnie prywatnego, ale przyzwyczajonego, żeby z tej pierwszej żyć. W tle pojawia się propozycja kupna TVN 24 od jej amerykańskiego właściciela, stacji Discovery przez Czarneckiego właśnie, ale z perspektywą rychłej odsprzedaży spółkom Skarbu Państwa, które do czasu pozwoliłyby też inwestorowi godziwie żyć z reklam. Ten wątek z kolei przypomina aferę Lwa Rywina, w której Agora miała zyskać możliwość zakupu Polsatu ale w zamian za nielegalną dotację - jakoby na potrzeby ówczesnej, postkomunistycznej jeszcze partii rządzącej.

Paradoks polega na tym, że Zbigniew Ziobro, chociaż wtedy już poseł a nawet były wiceminister - zaistniał w naprawdę wielkiej polityce jako demaskator afery Rywina oraz wraz z Janem Rokitą i przewodniczącym Tomaszem Nałęczem - bohater deszyfrującej ją sejmowej komisji śledczej. Gdyby się miało okazać, że robił to wszystko po to, żeby po kilkunastu latach skopiować odkryte w niej mechanizmy - mielibyśmy do czynienia z koniecznością zupełnej rewizji jego publicznego wizerunku. Do tej pory bowiem nawet przeciwnicy widzieli w Ziobrze rodzimego Katona, zajadłego tropiciela afer, chociaż uznawali, że czyni to dla zdobycia miejsca w obozie władzy a nie oczyszczenia życia publicznego. Nie ulega jednak wątpliwości, że to Ziobro osobiście ponosi odpowiedzialność za karierę Krupińskiego, podobnie jak Jarosław Kaczyński za wszystkie funkcje Adama Hofmana czy Roberta Pietryszyna. W PiS bowiem niewiele dzieje się bez wiedzy i zgody prezesa, a sprawy strategiczne na pewno się do tych kwestii nie zaliczają. 

Ziobro w poniedziałek od rana rozprawiał przed kamerami telewizyjnymi o suwerenności w kontekście budżetowych decyzji Unii Europejskiej powiązanych z żądaniem oceny praworządności w krajach członkowskich. Jak się jednak wydaje wkrótce zmuszony będzie tłumaczyć się z bez porównania  mniejszych kwot, za to z użyciem nie tak patetycznych słów. Potwierdziło się bowiem znane z Sienkiewiczowskiej Trylogii powiedzenie: chwycił  Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma.   

Komisji śledczej się nie doczekamy, PiS doskonale pamięta, jaką drogą po raz pierwszy władze zdobyło i nie zamierza w bliźniaczy sposób jej stracić. Za to decyzja pozostawienia Ziobry w rządzie pomimo niedawnego kryzysu wraz z narastaniem kolejnego, którego zwiastunem są taśmy prawdy, może okazać się życiowym błędem Jarosława Kaczyńskiego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

 

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do