Szymon Hołownia: Władza lata jak kurczak bez głowy

Z Szymonem Hołownią założycielem Ruchu Polska 2050 rozmawia Łukasz Perzyna

- Czy nie ma Pan wrażenia, że władza tak intensywnie zajęła się korygowaniem błędnych decyzji, które wcześniej sama podjęła, że nie ma czasu na efektywną walkę z pandemią?

- Czym dalej, tym bardziej ta władza chodzi od ściany do ściany. Co zamykają, to ponownie otwierają. Ich tarcze antykryzysowe są dziurawa jak sito. Rzeczywiście mam takie odczucie, o jakie Pan pyta. Prokuratorów rządzący włączają do grupy uprzywilejowanej, potem jednak przypominają sobie też o seniorach. Jeśli o tę władzę chodzi, to oni latają jak kurczak bez głowy. Wysłuchujemy na razie opowieści premiera Mateusza Morawieckiego, że w trzecim, czwartym kwartale gospodarka ruszy. Na razie jednak... Niedawno ktoś napisał, że gdyby za poprzednich rządów liczba zgonów okazała się tak wysoka, jak obecnie, Jarosław Kaczyński pierwszy oznajmiałby, ze to wina Tuska. Zła polityka kosztuje życie ludzi i czas to zmienić.

- Jak czuje się Pan jako lider drugiej siły w polskiej polityce, jak wynika z niedawnego sondażu CBOS? Czy nie obawia się Pan falstartu? Kiedyś Ruch Odbudowy Polski wyszedł na drugie miejsce w sondażu, ale wybory wygrała AWS, która powstała później, a partia Jana Olszewskiego wprowadziła do Sejmu wtedy... 6 posłów. Co zamierza Pan zrobić, żeby Ruch Polska 2050 nie podzielił losu ROP? 

- Zrobił Pan nam dzień, jak to się mówi, bo wprawdzie zdarzało się, że porównywano mnie do Pawła Kukiza lub Janusza Palikota ale do Jana Olszewskiego jeszcze nie. Poważnie jednak odpowiem: trzeba pracować. Nam nie odbiło po tym, jak się okazało, że jesteśmy drudzy w sondażach. Czas pokazać, ile pracą można dokonać. Gryziemy trawę, jak się popularnie mówi. Nie szczędzimy sił ani energii. Zbudujemy siłę, z której Polacy mogliby być dumni. Damy z siebie 300 procent, tak się nawzajem umówiliśmy. 

- Przychodzą do Was nowi, dziś posłanka Joanna Mucha, w parlamencie tworzycie koło...

- Dołączył do nas Maciej Żywno, radny sejmiku podlaskiego, były wojewoda podlaski...

- Dla Pana to prestiżowa sprawa, skoro z Podlasia Pan pochodzi?

- Nie tylko z tego powodu cieszę się z jego akcesu. Wychowaliśmy się na jednym osiedlu.

- Co to za osiedle?

- Piasta. Znamy się od lat. Wyrósł z harcerstwa, działał w NGO'sach. Maciej Żywno to aktywny strażak ochotnik, byłem niedawno u niego w OSP w Jurowcach, nawet razem w akcji uczestniczyliśmy.

Fot: FB Szymon Hołownia

CZYTAJ RÓWNIEŻ: